Kolejki pod aptekami, bankami czy pocztą, a do tego patrole policji i straży miejskiej nadające komunikaty z megafonów – tak wygląda krajobraz w ścisłym centrum Kutna w trakcie stanu epidemii.
W zeszłym tygodniu informowaliśmy o tym, że część kutnian nie przejmuje się apelami władz o pozostaniu w domu i licznie gromadzi się na Pl. Wolności czy ul. Królewskiej.
Kilka dni temu rząd wprowadził ograniczenia w przemieszczaniu się.
Do 11 kwietnia włącznie nie będzie można się swobodnie przemieszczać poza celami bytowymi, zdrowotnymi, zawodowymi. Obostrzenie nie dotyczy więc:
- dojazdu do pracy. Jeśli jesteś pracownikiem, prowadzisz swoją firmę, czy gospodarstwo rolne, masz prawo dojechać do swojej pracy. Masz również prawo udać się po zakup towarów i usług związanych ze swoją zawodową działalnością.
- wolontariatu na rzecz walki z COVID-19. Jeśli działasz na rzecz walki z koronawirusem i pomagasz potrzebującym przebywającym na kwarantannie lub osobom, które nie powinny wychodzić z domu, możesz się przemieszczać w ramach tej działalności.
- załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego. Będziesz mógł się przemieszczać, aby zrobić niezbędne zakupy, wykupić lekarstwa, udać się do lekarza, opiekować się bliskimi, wyprowadzić psa.
Ważne! Przemieszczać się będzie można jedynie w grupie do dwóch osób. Obostrzenie to nie dotyczy rodzin.
Radiowozy z megafonem, kolejki pod aptekami i bankami
W związku z powyższym w centrum Kutna często spotkać można radiowozy policji i straży miejskiej, które z megafonów nadają apele do mieszkańców, aby ci pozostali w domach i nie grupowali się.
I faktycznie na wielu ulicach w Mieście Róż widać mocno ograniczony ruch pieszych, niektóre z traktów są wręcz zupełnie opustoszałe. Nieco inaczej sytuacja wygląda za to w centrum – tutaj pod aptekami, bankami czy pocztą spotkać można na zewnątrz spore kolejki (do środka wpuszczane jest tylko kilka osób). Na szczęście większość z mieszkańców zachowuje bezpieczne odległości. Niestety są też tacy, którzy spotykają się w celach czysto towarzyskich na przykład, aby usiąść na ławce i zwyczajnie porozmawiać.
Jak powiedziała Panoramie podkom. Edyta Machnik, oficer prasowy KPP Kutno, przez weekend policjanci otrzymali pięć zgłoszeń dotyczących grupowania się kutnian, jednak interwencje mundurowych nie potwierdziły takich zdarzeń.