Na DK92 w Bedlnie w powiecie kutnowskim trwa protest mieszkańców. Ruch w tej okolicy co parę minut jest wstrzymywany.
Mieszkańcy chcą poprawy bezpieczeństwa w tym rejonie. Ostatnio doszło tu do makabrycznego wypadku z udziałem ciągnika i samochodu osobowego, wcześniej także dochodziło do groźnych zdarzeń.
„Dość ofiar”, „Prosiliśmy, teraz żądamy”, „Dość bierności zarządców dróg” – między innymi te hasła znalazły się na przygotowanych przez mieszkańców transparentach. Protestujący wystosowali trzy postulaty. Chcą zainstalowania sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu, wytyczenie trzeciego pasa z drogi nr 92 w kierunku Janowa, a także budowę przejścia dla pieszych na drodze wojewódzkiej do marketu Dino.
Po godzinie 11 uczestnicy pikiety, w tym m.in. wójt gminy Józef Ignaczewski, rozpoczęli protest polegający na przechodzeniu przez pasy. W tej okolicy tworzyć zaczęły się spore korki.
W składzie komitetu organizacyjnego protestu znaleźli się Wiesława Lubocha oraz Konrad Olejniczak. Przewodniczącym zgromadzenia jest Tomasz Ryczkowski. Nad bezpieczeństwem kierowców i protestujących czuwa kilka wozów policyjnych. Na razie nie doszło do żadnych groźnych incydentów.
– Musimy zabiegać o to, sby GDDKiA przeprowadziła w tym miejscu inwestycję, która doprowadzi do poprawy bezpieczeństwa, bo nikt inny za nas tego nie zrobi. Już w maju br wspólnie z sołtysem Kazimierek panem Zbigniewem Jagniątkowskim napisaliśmy petycję w sprawie budowy sygnalizacji świetlnej w Bedlnie. Zebraliśmy z mieszkańcami ponad 200 podpisów, wysłaliśmy tę petycję do GDDKiA i otrzymaliśmy odpowiedź, że nasza inwestycja znalazła się w tzw. planie redukcji liczby i skutków zdarzeń drogowych na… 365 pozycji na 1111 miejsc w całym kraju. Jest to dość odległa pozycja i nie wiemy, kiedy zostanie zrealizowana. Cieszę się z dzisiejszej obecności wszystkich państwa – mówił Tomasz Ryczkowski, jeden z organizatorów protestu w Bedlnie.
– Ja również jestem mieszkańcem tej gminy i wspieram tę cenną inicjatywę. Chodzi tu o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców gminy, ale nie tylko. Za nami mamy tutaj skrzyżowanie drogi krajowej z droga wojewódzką i jako mieszkaniec wiem, jak to skrzyżowanie jest niebezpieczne i do jakich zdarzeń tu dochodziło. W październiku mieliśmy tu tragiczny, śmiertelny wypadek. W tym roku również był wypadek na przejściu, gdzie mieszkanka gminy Bedlno została poszkodowana. W poprzednich latach było tu wiele innych wypadków. Mieszkańcy już wcześniej protestowali i prosili o to, by to skrzyżowanie stało się bezpieczne poprzez założenie sygnalizacji czy budowę ronda, są różne propozycje. Jak do tej pory mamy tylko takie grzecznościowe odpowiedzi, że jest to dostrzegane jako potrzeba, ale w budżetach przyszłościowych dopiero zapisane. A mieszkańcy nie mogą się tego doczekać. I kolejne takie zdarzenia ich mobilizują, żeby działać. Ja również jako wójt pisałem takie pisma do GDDKiA, do marszałka województwa łódzkiego. Staramy się wnioskować, ale kończy się na grzecznościowych odpowiedziach – mówił Józef Ignaczewski, wójt gminy Bedlno.