Królowa Róż z wzruszającą wizytą w kutnowskim hospicjum. „Dobro wraca…” (ZDJĘCIA)

Święto Róży to nie tylko huczna zabawa, ale też piękne i wzruszające momenty. Jednym z nich była bez wątpienia wizyta Królowej Martyny Popławskiej w kutnowskim Hospicjum, która wywołała wiele emocji wśród pacjentów, personelu i samej Królowej.

- R E K L A M A -

Do placówki zawitała Królowa Róż Martyna Popławska, która w towarzystwie młodej wolontariuszki Zosi odwiedziła wszystkich podopiecznych. Jak relacjonują przedstawiciele Hospicjum Kutnowskiego, Królowa znalazła czas na chwilę rozmowy i wspólne zdjęcia, co sprawiło pacjentom ogromną radość.

— Spełniły się marzenia naszych podopiecznych! Mieliśmy zaszczyt gościć Królową Róż. Z przyczyn zdrowotnych nasi podopieczni nie mogą uczestniczyć w wielu uroczystościach, tym bardziej jest nam niezmiernie miło, że mieliśmy zaszczyt gościć Królową w naszym domu — relacjonują wizytę Królowej Róż przedstawiciele Hospicjum Kutnowskiego

- R E K L A M A -

W podziękowaniu za wzruszającą wizytę podopieczni obdarowali Królową wyjątkowym prezentem.

— Nasi podopieczni obdarowali Królową Alusiem, to miś tworzony z okazji jubileuszu 30-lecia Hospicjum Kutnowskiego i z dobrą energią trafił w ręce naszej Królowej. Ten dzień zostanie na zawsze w naszej pamięci — dodają przedstawiciele hospicjum.

- R E K L A M A -

Martyna Popławska w rozmowie z Panoramą nie kryła wzruszenia i podziwu dla pracy personelu.

— Emocje po 51. Święcie Róży powoli opadają, jednak wizyta w kutnowskim Hospicjum sprawiła, że wciąż nie mogę wyjść z podziwu nad pracą personelu. Powitano mnie niebanalnym prezentem, Misiem Alusiem, któremu przyznałam w domu honorowe miejsce. Bardzo zachęcam do zapoznania się z tą akcją charytatywną, zapoczątkowaną przez jedną z podopiecznych hospicjum — mówi Królowa.

Królowej udało się poznać wszystkich podopiecznych hospicjum oraz personel i wręczyć im symboliczne różyczki. Szczególnie poruszające dla Królowej było spotkanie z Panią Agnieszką.

— Jestem bardzo wdzięczna, że mogłam poznać tylu wspaniałych ludzi. Ich uśmiech i dobro, którymi wręcz emanowali, zostanie we mnie na bardzo długo. Pani Agnieszka jest osobą, o której chciałabym opowiedzieć całemu światu. To kobieta, która kocha ludzi i zwierzęta. Mimo, że udało nam się zamienić tylko kilka zdań, jestem pewna, że jej chęć pomocy jest prawdziwa. To Pani Agnieszce należy się najpiękniejsza korona — uważa Martyna.

Martyna zachęca do zapoznania się z historią hospicjum oraz akcjami charytatywnymi, które prowadzi. Podkreśliła wagę czynienia dobra i dzielenia się uśmiechem z drugim człowiekiem.

— Całym sercem zachęcam do tego, aby zapoznać się z historią Hospicjum, które 8 września obchodziło swój 30. jubileusz. Warto pomagać, bo dobro wraca… w postaci najpiękniejszego uczucia, gdy widzisz uśmiech na twarzach podopiecznych. Jestem wdzięczna, że miałam możliwość doznać takiego uczucia. Pani Agnieszce i personelowi życzę samych wspaniałości, wytrwałości i jak najwięcej pacjentów, którzy wracają do domów — życzy Królowa Róż.

Zdjęcia: Hospicjum Kutnowskie




- R E K L A M A -

Polecamy:

Nie przegap: