W tym miesiącu ruszyć ma przebudowa dwóch wiaduktów kolejowych na Józefowie i Troczewskiego. Informację o planowanym początku prac potwierdziło Ministerstwo Infrastruktury. Wciąż jednak nie podano dokładnej daty i nie ma gotowej organizacji ruchu. Kutno czeka drogowy paraliż?
Interpelację w sprawie planu prac dot. wiaduktów kolejowych w Kutnie niedawno wystosował poseł Dariusz Joński. W odpowiedzi uchylono rąbka tajemnicy dotyczącego m.in. terminu rozpoczęcia prac.
Jak informuje sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Andrzej Bittel, PKP PLK SA. planuje rozpoczęcie plac budowlanych dot. przebudowy wiaduktów u zbiegu ul. Warszawskie Przedmieście/Józefów i w ciągu ulicy Troczewskiego w marcu 2020.
– Mając na uwadze konieczność utrzymania ruchu kolejowego, prace będą podzielone na dwa etapy. W pierwszej kolejności będzie wykonana część wiaduktów pod torem nr 2, a po ich zakończeniu ruch pociągów zostanie przeniesiony na tor nr 2 i obiekty zostaną dokończone pod torem nr 1. Planowany czas przebudowy połowy wiaduktu to około 5 miesięcy. Z uwagi na trwające obecnie zamknięcie toru nr 2 na szlaku Kutno – Stara Wieś prace na obu obiektach muszą odbywać się w tym samym okresie w torze nr 2, a następnie w torze nr 1 – wyjaśnia A. Bittel.
Nikt nie zna daty rozpoczęcia prac?
Jak udało nam dowiedzieć się, wykonawca robót przygotowuje organizację ruchu kołowego w taki sposób, aby „zminimalizować utrudnienia komunikacyjne”. Opracowana organizacja ruchu ma być jeszcze uzgadniana z UM Kutno. Okazuje się jednak, że choć mamy już wspomniany marzec, to magistratu wciąż jednak nikt nie poinformował o konkretnej dacie rozpoczęcia inwestycji.
– Czekamy na wystąpienie inwestora z informacją o terminie zamknięcia przejazdu w ul. Józefów oraz rozpoczęcia prac budowlanych. Do chwili obecnej takie zgłoszenie do Urzędu Miasta nie wpłynęło – odpowiedziało nam w poniedziałek 2 marca biuro prasowe UM Kutno.
Którędy na strefę?
Przypomnijmy, podczas listopadowej sesji Rady Miasta Kutno poruszono kwestię dotyczącą utrudnień na czas remontu.
– To jest sprawa skomplikowana, bo co by nie zrobić, to zawsze będzie duże utrudnienie. Firma Strabag (wykonawca przebudowy wiaduktu – przyp. red.) będzie musiała wykonać projekt organizacji ruchu, który będzie z nami uzgadniany. Pierwsze propozycje były takie, żeby dwa wiadukty na Józefowie i Troczewskiego całkowicie zamknąć i nie otwierać ich na czas przebudowy. Powiedzieliśmy jednak zdecydowane „nie”. Józefów będzie zamknięty na około rok, ale na Troczewskiego ruch będzie odbywał się tylko jednym pasem. Mogą zdarzyć się takie okresy, że będzie trzeba zamknąć przejazd całkowicie, ale ma się to odbywać tylko w weekendy. Takie mamy uzgodnienia na dziś, ale to jeszcze nie zostało podpisane. Trzeba liczyć się z utrudnieniami i nie ma niestety innego wyjścia – mówił wówczas Jacek Boczkaja, zastępca prezydenta Kutna.
– Jako jedna z alternatyw zaproponowana będzie za to droga przez Mnich. Wystarczy, że przejedziemy przez autostradę, miniemy lasek i mamy drogę w prawo, która prowadzi do skrzyżowania z DK92. Jest może o 2-3 kilometry dalej, ale ja tak czasem jeżdżę na strefę i to połączenie jest bardzo przyzwoite – dodawał Boczkaja.
O szczegółach dotyczących ww. inwestycji będziemy jeszcze informować. ▪