Sceny jak z filmu sensacyjnego rozegrały się dziś w Zgierzu. Z tamtejszego szpitala zakaźnego uciekł mężczyzna, u którego podejrzewano zakażenie koronawirusem. Na szczęście został już zatrzymany przez policję.
Dzisiaj około godz. 15.00 zgierscy policjanci zostali poinformowani o samowolnym oddaleniu się z oddziału szpitalnego jednego z pacjentów. 54-latek przebywał tam w związku z podejrzeniem zarażenia koronawirusem. Oczekiwał na wyniki. W stan alarmowy postawiono wszystkich policjantów.
W wyniku szeroko prowadzonych działań mężczyzna, około godz. 18.00, został namierzony przez kryminalnych z KMP w Łodzi. Zatrzymali go z zachowaniem wszelkich środków ostrożności w kamienicy przy ul. Narutowicza.54-latek za zgodą lekarza zostanie osadzony w jednym z policyjnych aresztów, w którym przygotowano specjalnie cele dla takich osób. Zostaną wobec niego wyciągnięte surowe konsekwencje karne.
Zgodnie z art.165 KK, który stanowi o sprowadzeniu zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób przez zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie choroby zakaźnej.
źródło: KWP Łódź