Obywatele, przypominamy, że w Kutnie miejsce miała dziś prawdziwa podróż w czasie. W Kutnowskim Domu Kultury mieszkańcy przenieśli się do realiów Polski Ludowej, gdzie królowały ortaliony, kryształowe popielniczki i charakterystyczny, ironiczny urok filmów Stanisława Barei. Obok popularnych atrakcji, takich jak wystawa zabytkowych samochodów czy przejażdżka zabytkowym autobusem, na uczestników czekało jeszcze wiele innych niespodzianek.
W górnym holu KDK na zwiedzających czekało coś dla miłośników motoryzacji w skali – wystawa „Samochody PRL-u w miniaturze”, przygotowana przez Bartosza Janickiego z AutoWelt. Dopracowane w najmniejszych detalach modele maluchów, syren czy polonezów zachwycają wszystkich.
Tuż obok można było zatrzymać się przy ekspozycji „Bareizmy” – wystawie poświęconej kultowym scenom, cytatom i zjawiskom z filmów Stanisława Barei. Uzupełnieniem tej przestrzeni są publikacje i wydawnictwa przybliżające zarówno sylwetkę reżysera, jak i realia życia w PRL-u. To dobra okazja, by przypomnieć sobie, czym były reglamentacja, kartki na mięso czy kolejki po… wszystko.
Nie brakowało także klimatycznych akcentów kulinarnych. Kawiarenka PRL zaprasza gości na symboliczną „herbatkę z prądem” albo słodki poczęstunek w stylu lat 70. i 80. Przy plastikowych obrusach, porcelitowych filiżankach i dźwiękach „Czterdziestolatka” czas zwalniał, a rozmowy toczą się jak dawniej, bez pośpiechu.
Jednym z największych magnesów tegorocznej edycji jest było wątpienia Miasteczko PRL. To pełna scenografia minionej epoki, która rozciąga się wokół KDK i przyciąga całe rodziny. Dom Partii, Milicja Obywatelska, Biuro Paszportowe, Kino, Dom z czasów PRL, a nawet Garderoba PRL – wszystko odtworzone z dbałością o najmniejsze szczegóły. Można tu zrobić sobie paszport (bez stania w kolejce!) czy przymierzyć beret i ortalion. Dużym zainteresowaniem cieszy się również fotograficzne atelier, w którym mieszkańcy mogą zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia na tle scenografii rodem z lat 70.
Pozostając przy fotografii. W godzinach 14:00–16:00 nie sposób przejść było obojętnie obok… Białego Misia! Kultowa postać z peerelowskich deptaków powraca na kutnowski bruk i chętnie pozuje do pamiątkowych zdjęć. Między 15:00 a 16:00 warto było zatrzymać się przy wyjątkowej postaci – kutnowskim olimpijczyku z Monachium 1972 roku. Godzinę później, od 16:00 do 17:00, czekała kolejna fotograficzna gratka – „I Ty możesz być dzieckiem z Vibovitu!”. Tu nie trzeba nic dodawać.
Na spragnionych i wygłodniałych Obywateli czekały z kolei klasyki dzieciństwa: oranżada z kapslem, wata cukrowa, gofry i hasło, którego nie da się zapomnieć – „Lody! Lody dla ochłody!”. Wszystko serwowane w duchu epoki słusznie minionej.
Zobacz zdjęcia:












































