Takiego wyniku nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści wśród kibiców KS Kutno. Kutnowska drużyna walcząca o utrzymanie w IV lidze sprawiła ogromną niespodziankę i w rozbiła na wyjeździe czwartą w tabeli Omegę Kleszczów aż 6:1! Kutnianie pokazali, że nie składają broni i do samego końca będą walczyć o zachowanie ligowego bytu.
Od pierwszego gwizdka było widać, że piłkarze z Kutna przyjechali do Kleszczowa po pełną pulę. Już w 3. minucie wynik meczu otworzył Tomasz Dąbrowski, dając sygnał do ataku. Omega szybko jednak odpowiedziała i Kacper Janczak wyrównał w 10. minucie. Radość gospodarzy trwała jednak zaledwie kilka chwil. W 14. minucie prowadzenie KS-owi przywrócił Adrian Kralkowski, ustalając wynik pierwszej połowy na 2:1 dla gości.
Po zmianie stron kutnianie rozegrali koncertową drugą połowę, zdobywając kolejne cztery gole. Najpierw na listę strzelców wpisał się Marcin Kacela, następnie po raz drugi w meczu trafił Tomasz Dąbrowski, później celnie uderzył Krystian Starczewski, a dzieła zniszczenia dopełnił Michał Świdrowski. Co warte dodania, Tomasz Dąbrowski miał jeszcze szansę na hat-tricka, ale w 69. minucie nie wykorzystał rzutu karnego. Jedenastki nie wykorzystali także gospodarze (obronił Nikodem Sujecki) i choć okazji do bramek nie brakowało, mecz zakończył się wynikiem 6:1 dla KS Kutno.
Do końca sezonu pozostały już tylko dwa mecze, a sytuacja w dolnej części tabeli robi się coraz bardziej napięta. W najbliższą sobotę o godz. 17:00 KS Kutno zagra „mecz o życie” z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie Nerem Poddębice. Spotkanie odbędzie się na Stadionie Miejskim w Kutnie, wstęp wolny.
Omega Kleszczów 1:6 KS Kutno
Janczak 10 – Dąbrowski 3, 64, Kralkowski 14, Kacela 49, Starczewski 72, Świdrowski
własne / regiowyniki.pl