Wczoraj informowaliśmy o bestialskim zabiciu pięciu szczeniaków w Żychlinie. Kulisy tej bulwersującej sprawy przybliżyli przedstawiciele Stowarzyszenia „Cztery Łapy”, które współpracowały z policją.
– Do winy przyznała się matka właścicielki, która twierdzi, że ”skasowała” szczeniaki, ponieważ było ich za dużo. Uśmiercała szczeniaki topiąc je w nocy w łazience ,tak aby wnuczkowie nie widzieli. Wraz z prawną opiekunką kobiety postanowiły pozostawić dzieciom jednego szczeniaka i ich matkę. Zadzwoniliśmy pod numer alarmowy 112. Patrol Policji przyjechał bardzo szybko, za co z całego serca dziękujemy. Złożyliśmy już zeznania w tej sprawie i będziemy starali się, aby Sąd wymierzył sprawiedliwość. Kobiety stały nad martwymi szczeniakami. Maluszki miały otwarte pyski, widok był okropny. Łzy napływały do oczu naszym wolontariuszom. Niestety widok ciał szczeniaków nie poruszył nawet samej sprawczyni, która rozmawiała z policjantami jakby nic się nie stało – relacjonują członkowie Stowarzyszenia „Cztery Łapy”.
Jak się okazuje, obie kobiety, które brały udział w bestialskim zabiciu małych psiaków, jakiś czas temu chciały… adoptować czworonoga.
– Znamy te kobiety, bo jakiś czas temu chciały zaadoptować od nas naszego podopiecznego. Nie przeszły one jednak procedury adopcyjnej. Przy wizycie przed adopcyjnej tłumaczyłyśmy Paniom kim jesteśmy, co robimy. Tłumaczyłyśmy jak powinna wyglądać opieka nad psem i z czym ona się wiąże. Panie dowiedziały się od nas, iż gmina Żychlin dofinansowuje sterylizacje w 50%. Mimo, że nie zostawiliśmy w tym domu żadnego naszego podopiecznego, to doskonale czuliśmy, że jeżeli nie od nas to z jakiegoś innego miejsca, od jakiejś innej osoby panie wezmą pieska – komentują „Cztery Łapy”.