Dramatyczne sceny na jednej z kutnowskich ulic. Kobieta zasłabła i pilnie potrzebowała pomocy, ale zabrakło wolnych karetek i na miejsce zadysponowano straż pożarną.
Strażacy o godzinie 9:33 otrzymali zgłoszenie o tzw. izolowanym zdarzeniu ratownictwa medycznego. Są to zdarzenia, do których nie ma możliwości natychmiastowego zadysponowania karetki lub gdy przewidywany czas dotarcia karetki jest znacznie dłuższy, niż czas dotarcia straży pożarnej.
Na ul. Olimpijskiej zasłabła 69-letnia kobieta i była potrzeba pilnej pomocy. Strażacy po dotarciu na miejsce do czasu dojazdu karetki zajęli się kobietą. Jak udaje nam się dowiedzieć, w pierwszej fazie interwencji stwierdzono nagłe zatrzymanie krążenia i trwała walka o życie poszkodowanej.
– Dziś o godzinie 09:32 zespół ratownictwa medycznego stacjonujący na terenie Żychlina otrzymał wezwanie do nagłego zatrzymania krążenia w Kutnie przy ul. Olimpijskiej.
Niestety w tym czasie pozostałe zespoły ratownictwa medycznego na terenie naszego powiatu realizowały inne wezwania – mówi Adam Stępka, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.
Jak dodaje, kutnowski zespół podstawowy był wówczas wezwany do 42-letniego mężczyzny z powodu wymiotów. Natomiast kutnowski zespół specjalistyczny udzielał pomocy 73-letniemu mężczyźnie po urazie.
– Zespół z Żychlina dotarł na ul. Olimpijską o godzinie 09:42 i przystąpił do udzielania pomocy. 69-letniej kobiecie przywrócono czynności życiowe i przewieziono go do szpitalnego oddziału ratunkowego – wyjaśnia Stępka.





