reklama
reklama

6 najczęściej popełnianych błędów w leasingu

Leasing to jedno z popularniejszych rozwiązań finansowania zakupów firmowych, szczególnie gdy chodzi o samochody, maszyny czy sprzęt IT. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda prosto: wybierasz przedmiot, podpisujesz umowę, płacisz raty. W praktyce jednak nietrudno o decyzje, które później odbijają się na kosztach lub elastyczności działania.

- R E K L A M A -

1. Kierowanie się wyłącznie ratą miesięczną

To jeden z najczęstszych błędów, zwłaszcza wśród osób, które po raz pierwszy biorą coś w leasing. Niska rata wygląda atrakcyjnie i często przesądza o decyzji, ale może być tylko pozorną oszczędnością.

Rata to efekt kilku czynników: wartości pojazdu, długości umowy, wysokości wpłaty własnej oraz tego, jak duży wykup czeka na końcu. Jeśli rata jest niska, bardzo możliwe, że ostatnia opłata – wykup – będzie wysoka. A to oznacza, że za kilka lat trzeba będzie wyłożyć większą sumę, żeby przejąć przedmiot leasingu na własność.

- R E K L A M A -

Zdarza się też, że atrakcyjna rata nie zawiera ubezpieczenia, serwisu czy innych obowiązkowych kosztów, które i tak trzeba będzie ponieść. Dlatego warto patrzeć nie tylko na miesięczny przelew, ale też na całkowity koszt umowy i warunki jej zakończenia.

Jeśli chcesz sprawdzić, jak zmienia się koszt leasingu przy różnych wariantach wykupu i długości umowy, skorzystaj z kalkulatora leasingowego: https://vleasing.pl/leasing/kalkulator-leasingowy/

- R E K L A M A -

2. Zbyt niska wpłata własna

Oferty typu „leasing bez wpłaty własnej” kuszą przedsiębiorców, którzy chcą zachować płynność finansową. To zrozumiałe – w końcu im mniej trzeba zapłacić na starcie, tym łatwiej ruszyć z inwestycją. Problem zaczyna się wtedy, gdy niska (lub zerowa) wpłata przekłada się na znacznie wyższe raty lub niekorzystne warunki wykupu.

Brak wkładu własnego oznacza dla finansującego większe ryzyko, które rekompensuje sobie wyższą marżą. Efekt? Płacisz więcej zarówno miesięcznie, jak i w rozliczeniu końcowym.

Weź też pod uwagę, że przy zerowej wpłacie leasingobiorca nie buduje sobie bufora na przyszłość. W przypadku zakończenia umowy przed czasem (np. z powodu sprzedaży firmy, wypadku lub zmiany strategii) – może się okazać, że do spłaty pozostaje wysoka kwota.

Zamiast wybierać „0%”, warto przeliczyć, co realnie bardziej się opłaca. Czasem nawet 10-15% wkładu obniży całkowity koszt leasingu na tyle, że inwestycja będzie bardziej opłacalna w dłuższym terminie.

3. Brak analizy OWUL i warunków wykupu

OWUL, czyli Ogólne Warunki Umowy Leasingu, to dokument, który wielu przedsiębiorców pomija lub tylko pobieżnie przegląda przed podpisaniem umowy. Tymczasem właśnie tam znajdują się najważniejsze zapisy dotyczące opłat dodatkowych, sposobu rozliczenia szkód, obowiązkowych ubezpieczeń czy – co szczególnie istotne – wykupu.

Zdarza się, że leasingobiorca jest przekonany, że wykup wyniesie symboliczne 1%, bo tak było w poprzedniej umowie lub mówił o tym doradca. Tymczasem OWUL może zawierać zapisy, które ograniczają prawo wykupu, nakładają dodatkowe warunki lub przewidują wyższą kwotę wykupu przy wcześniejszym zakończeniu umowy.

Brak znajomości OWUL może też skutkować nieświadomym złamaniem warunków leasingu, np. przez niewłaściwe użytkowanie pojazdu, jego modyfikację lub przekroczenie określonego przebiegu. Wszystko to może wpłynąć na koszty i zakres odpowiedzialności.

4. Wybór leasingu niepasującego do profilu działalności

Leasing operacyjny i finansowy to dwie zupełnie różne formy finansowania, które mogą mieć konkretne konsekwencje podatkowe i praktyczne dla Twojej firmy.

Leasing operacyjny jest najczęściej wybierany przez przedsiębiorców, bo pozwala wliczyć całą ratę w koszty uzyskania przychodu. VAT jest doliczany do każdej raty, a wykup następuje zazwyczaj za symboliczną kwotę. Świetnie sprawdza się przy autach osobowych, sprzęcie biurowym czy maszynach o wysokiej amortyzacji.

Leasing finansowy to rozwiązanie dla tych, którzy chcą szybciej przejąć przedmiot na własność. Tutaj VAT płaci się z góry (całościowo przy pierwszej racie), a leasingobiorca sam amortyzuje środek trwały. W niektórych przypadkach – np. przy zakupie specjalistycznych maszyn – taka forma leasingu może być bardziej opłacalna.

Problem pojawia się wtedy, gdy wybór formy leasingu nie jest dostosowany do sposobu działania firmy. Źle dobrany typ leasingu może oznaczać niepotrzebne koszty, ograniczenia w rozliczeniach lub problemy z likwidacją leasingu przed czasem.

5. Pominięcie kosztów dodatkowych (ubezpieczenie, serwis, opłaty)

Skupienie się wyłącznie na racie leasingowej to jak ocenianie auta tylko po kolorze lakieru – możesz się miło zaskoczyć, ale częściej coś Cię zaskoczy negatywnie. Nawet atrakcyjna oferta leasingu może okazać się nieopłacalna, jeśli nie weźmiesz pod uwagę wszystkich kosztów towarzyszących.

  1. Ubezpieczenie OC i AC
    W większości umów leasingowych pełne ubezpieczenie (w tym AC, a czasem GAP) jest obowiązkowe. Często musisz skorzystać z oferty wskazanej przez leasingodawcę, która potrafi być znacznie droższa niż rynkowe stawki. Warto dopytać, czy masz możliwość dostarczenia własnej polisy.
  2. Serwis i eksploatacja
    Niektóre umowy przewidują obowiązkowe przeglądy w autoryzowanych serwisach. Jeśli leasing obejmuje pakiet serwisowy – dobrze, jeśli jest to jasno określone w warunkach. Jeśli nie, to warto samodzielnie oszacować koszty utrzymania pojazdu przez cały okres umowy.
  3. Opłaty administracyjne i operacyjne
    Z pozoru niewielkie: rejestracja pojazdu, opłata za zmianę harmonogramu spłat, aneksowanie umowy, wcześniejsze zakończenie leasingu. Gdy zsumujesz kilka takich pozycji, może to podbić całkowity koszt leasingu nawet o kilka procent.

Dlatego zawsze pytaj nie tylko o ratę, ale o koszt całkowity leasingu z uwzględnieniem ubezpieczeń, serwisu i opłat. To on powinien być punktem odniesienia przy porównywaniu ofert.

6. Brak porównania ofert i kalkulacji całościowej

Na rynku działa kilkadziesiąt firm leasingowych i banków oferujących finansowanie. Różnice między nimi bywają naprawdę istotne – nie tylko w wysokości raty, ale także w warunkach wykupu, elastyczności harmonogramu, zakresie obowiązków leasingobiorcy czy dostępnych opcjach serwisowych. A mimo to wielu przedsiębiorców decyduje się na pierwszą napotkaną ofertę, często poleconą przez salon samochodowy.

To błąd, który może kosztować kilka tysięcy złotych w skali umowy.

Zamiast ograniczać się do jednego źródła, warto skorzystać z porównywarki leasingów albo własnoręcznie sprawdzić kilka ofert, zmieniając parametry: wkład własny, czas trwania umowy, wykup końcowy. Dobrym narzędziem będzie też kalkulator leasingowy, który pozwala przeanalizować nie tylko ratę, ale i łączny koszt finansowania – właśnie to powinno decydować o wyborze.

Pamiętaj: leasing to nie tylko produkt finansowy, ale też narzędzie do zarządzania firmowymi kosztami i płynnością. Im lepiej dopasowane do Twojej sytuacji, tym większe korzyści w dłuższym terminie.

materiał partnera

- R E K L A M A -

Polecamy:

Nie przegap: