Echo jakim odbił się wczorajszy artykuł PANORAMY o tragicznych warunkach, w jakich żyje Damian spod Kutna przerosło nasze najśmielsze oczekiwania! Wraz z Przemysławem Tobolczykiem odebraliśmy kilkadziesiąt telefonów i wiadomości od osób, które chcą pomóc młodemu chłopakowi.
– Okazuje się, że jesteśmy w stanie przenosić góry! Bardzo dziękuję wszystkim za moc i energię, a przede wszystkim chęć niesienia pomocy. Zrobimy przecudowne rzeczy, po raz kolejny „Łączy nas jeden cel” – komentuje Przemysław Tobolczyk, dzięki któremu dowiedzieliśmy o sytuacji Damiana.
Jak mówi P. Tobolczyk, po naszej wczorajszej publikacji zadzwoniło do niego ponad 60 osób, które chcą pomóc chłopakowi z Wierzbia. Do tego niezliczona ilość wiadomości i maili nawet z… Wielkiej Brytanii!
W niedzielę w godzinach 9-13 pod adresem Wierzbie 6, wszyscy chętni pod batutą Przemysława Tobolczyka (tel. 663 323 250) będą mogli pomóc m.in. w transporcie darów oraz pracach remontowych i porządkowych.
O losach Damiana pisaliśmy w poniższym artykule: