W meczu pełnym walki, nerwów i… czerwonych kartek, piłkarze KS Kutno bezbramkowo zremisowali na własnym boisku z WKS-em 1957 Wieluń. Strata punktów komplikuje sytuację kutnian, którzy wciąż walczą o utrzymanie w IV lidze łódzkiej.
Po serii trzech zwycięstw, dwóch na boisku (4:1 ze Zjednoczonymi Stryków i 2:1 z AKS SMS Łódź) oraz jednego walkowerem (3:0 z Orłem Nieborów), apetyty w kutnowskim zespole były spore. Wszyscy liczyli na kolejny komplet punktów, szczególnie że rywal z Wielunia był w zasięgu gospodarzy.
Choć nie brakowało okazji podbramkowych i emocji, kibice zgromadzeni na stadionie w Kutnie nie doczekali się goli. Spotkanie zakończyło się remisem 0:0, a jego ton nadawały przede wszystkim ostre starcia i sędziowskie decyzje. KS kończył mecz w osłabieniu – Jan Dobko obejrzał czerwoną kartkę bezpośrednio, a Stanisław Florczak po dwóch żółtych również musiał przedwcześnie opuścić boisko.
Do końca sezonu pozostały już tylko trzy kolejki. KS Kutno zmierzy się kolejno z Omegą Kleszczów (wyjazd), Nerem Poddębice (dom) oraz Zawiszą Rzgów (wyjazd). Po tej serii gier kutnianie plasują się na 13. miejscu w tabeli i czeka ich nerwowa końcówka rozgrywek.
KS Kutno 0:0 WKS 1957 Wieluń
KS Kutno (wyjściowy): Sujecki — Pęgowski, Dąbrowski, Nikołaj, Starczewski, Wielgus, Sobczak, Dobo, Krakowski, Głuchowski, Kasperkiewicz.