Doszczętnie spalony dom i ponad 90 tysięcy złotych strat – to bilans groźnego pożaru, do jakiego w ostatnich dniach doszło w Dąbrowicach. Starsza kobieta w mgnieniu oka straciła dorobek życia. Pomocną dłoń wyciągają do niej jednak urzędnicy.
W zeszły wtorek tuż przed godziną 10 do kutnowskiej straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie, że z jednego z domów przy ul. Kościuszki w Dąbrowicach unosi się dym i prawdopodobnie doszło do pożaru. Na miejsce natychmiast zadysponowano sześć zastępów straży pożarnej z Kutna, Dąbrowic i Krośniewic. W sumie w akcji gaśniczej udział wzięło prawie 20 strażaków.
Mimo szybko podjętej interwencji płomienie niemal doszczętnie strawiły wnętrze parterowego domu. Na szczęście strażacy w porę wynieśli na zewnątrz butlę z gazem i nie doszło do eksplozji.
– Prawdopodobną przyczyną powstania pożaru była awaria instalacji elektrycznej. Straty oszacowano na około 90 tysięcy złotych. Na miejscu pojawił się zespół ratownictwa medycznego, ale na szczęście kobiecie, która znajdowała się w spalonym domu, nic się nie stało – powiedział Panoramie st. kpt. Mariusz Jagodziński, dowódca Jednostki Ratowniczo Gaśniczej oraz oficer prasowy KP PSP w Kutnie.
Jak się okazuje, pomocną dłoń do starszej kobiety wyciągnęli urzędnicy z Dąbrowic.
– Osoba poszkodowana w pożarze, do którego doszło w Dąbrowicach, została poinformowana o możliwości skorzystania z pomocy w postaci lokalu zastępczego lub pomocy finansowej w postaci zasiłku – poinformował nas Urząd Gminy w Dąbrowicach. ▪
